Przepiórka po fromborsku
– To ja, Hans. – odpowiedział pośpiesznie kanonik. Zmieszał się delikatnie, gdy Mikołaj przedwcześnie wrócił z podróży i nakrył go szperającego po szufladach swojego domu. Co ja gadam… jaki Hans… – zreflektował się w myślach i natychmiast głośno sprostował.
– Mikołaju, to ja, Fabian. Fabian von Lossainen, Twój przyjaciel i sąsiad. Mamusia moja zrobiła dziś przepiórkę po fromborsku z figami i przyszedłem Cię na obiad zaprosić, mając nadzieję, że już z podróży wróciłeś.
Mikołaj pomyślał, że co prawda zostawił Fabianowi klucz od domu, ale nie spodziewał się, że będzie on wieko jego skrzyni podważać. Zaproszenie na obiad przyjął jednak z ochotą. Poza tym z Panią Kościelecką żartów nie było.
[rozmowa zmyślona, acz inspirowana faktami🙃]
„Dostojny, Szlachetny i Szanowny Panie! Wielką pilność włożyłem, aby mapę wydostać. We wszystkich pokojach doktora Mikołaja szukałem. Nigdzie nie można znaleźć. Widzi mi się, że zabrał ją ze sobą albo zamknął w skrzyni”.
Donosił kanclerzowi Zakonu Krzyżackiego niejaki Hans Lilientall. To oczywiście pseudonim. Żadnego Hansa Lilientalla w kapitule nie było. Był za to Fabian Luzjański, późniejszy biskup warmiński. I to właśnie jego uznaje się za zdrajcę Hansa, który chciał wykraść sporządzoną przez Kopernika mapę Warmii. Hans działał na zlecenie Zakonu, a ten szykował się do wojny z Koroną. W takich okolicznościach mapa sąsiadów była na wagę złota. Wywiad krzyżacki nie próżnował, skoro w szeregi szpiegowskie zwerbował samego późniejszego biskupa warmińskiego.
Jest też opcja, że Fabian symulował współpracę (nie ma to jak grać na dwa fronty), a tak naprawdę wcale nie zamierzał pomagać Krzyżakom. Bo skoro tak dobrze się z Kopernikiem znali, to przecież zamiast jednego kufelka piwa, mogli któregoś wieczoru wypić ze trzy i wtedy dostęp do skrzyni byłby łatwiejszy. Zresztą miał z pewnością wiele innych możliwości, by przejąć mapę.
Mikołaj Kopernik w swej wszechstronności był również kartografem. W 1510 r. sporządził mapę zachodnich granic Prus Królewskich i Warmii. Biskup Łukasz Watzenrode zabrał ją na zjazd Rady Królewskiej w Poznaniu. Dyskutowano tam między innymi sprawę zagrożenia Prus Królewskich ze strony Zakonu Krzyżackiego. Kolejną mapę wyrysował Kopernik w 1519 r. Potrzeba jej sporządzenia wynikła ze sporu granicznego kapituły warmińskiej z miastem Elbląg. Mapa obejmowała zachodnią część Zalewu Wiślanego. Kopernik był kolegą ze studiów Bernarda Wapowskiego, uważanego za ojca polskiej kartografii. Uznaje się, że Mikołaj pomagał Bernardowi w 1526 r. w przygotowaniu słynnej mapy Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ze wszystkich kartograficznych osiągnięć Kopernika zachowały się tylko fragmenty mapy, którą pomagał opracować Wapowskiemu. Ich kopie możecie zobaczyć w Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku.