Przepiórka po fromborsku

– To ja, Hans. – odpowiedział pośpiesznie kanonik. Zmieszał się delikatnie, gdy Mikołaj przedwcześnie wrócił z podróży i nakrył go szperającego po szufladach swojego domu. Co ja gadam… jaki Hans… – zreflektował się w myślach i natychmiast głośno sprostował. – Mikołaju, to ja,...